Kury

„Wiatr od morza”, to hasło na dobre zadomowiło się w podręcznym słowniku polskich dziennikarzy muzycznych. Ma wyrażać  entuzjazm dla nowej, świeżej muzyki, która dzięki zespołom z Trójmiasta rozprzestrzenia się i oddziałuje  na całą krajową scenę rockową. Tym razem śmiało można powiedzieć, iż  – za sprawą formacji KURY – znad morza nadciągnął huragan.

Kury powstały w czerwcu 1992 roku w Gdańsku, a obok Ryszarda „Tymona” Tymańskiego– wokalisty, basisty, głównego twórcy repertuaru – znaleźli się w nim perkusista Jacek Olter, gitarzysta Piotr Pawlak (równolegle Bielizna) i wokalistka Anna Lasocka. Pierwszy koncert grupy miał miejsce w 1992 na festiwalu w Żarnowcu, w 94 wystąpiła ona na Gdynia Summer Jazz Days, co mogło stanowić symbol otwarcia muzyków na różne style, w tym właśnie jazz.

W 1995 roku ukazała się pierwsza płyta KUR – „ Kablox – niesłyna histaria” nagrana w składzie poszerzonym o Jerzego Mazzolla (cl).
 Jazzowe inklinacje nie zaciążyły nad niezwykle zróżnicowanym programem tej płyty. „Kablox” został nagrany przez artystów, którzy  czują się zbyt ciasno – co nie znaczy obco – w sztywnych i wyeksploatowanych kanonach. Postawili na „muzykę wyzwoloną”, nasyconą improwizacyjną swobodą i sporą dawką humoru. Błyskawicznie zmieniają nastroje, stylistyki i bawią się przy tym doskonale, co sprawia, że ich wyrafinowane kompozycje przemawiają do wyobraźni jeszcze lepiej, niż do intelektu. Znaleźć tu można zagrane z polotem rasowe numery rockowe i …dekafoniczne harmonie. Mamy tu jazz rozimprowizowany – jak w utworze tytułowym, jazz przechodzący w rock – jak w „Deluge”, swing – w „Baby Kangaroos”. Ale na „Kablox…” był też rock w formie niemal czystej („America”). I owa różnorodność sprawiła, że w środowisku jazzowym Kury uznano za rockowy wyskok młodych jazzmanów, zaś w środowisku rockowym – za jazzową (albo jassową) fanaberię.
Płyta wzbudziła jednak duże zainteresowanie mediów a w jednej z recenzji napisano: „Album KUR Kablox – niesłyna histaria jest pierwszą od czasów tonpressowskiego longplaya  REPORTAŻU, a drugą w ogóle, płytą ze współczesnym rockiem niemainstreamowym /niekomercyjnym wydaną w Polsce oficjalnie i w masowym nakładzie”.

Na początku roku 95 odeszła Lasocka (trafiła potem do Kobiet), a pod koniec (po wspólnym
z inną formacją Tymańskiego, Trupami, występie na Rock Opolu i kilkukoncertowej trasie po Niemczech) – Mazzoll.